Hip Hop,News

T-Pain o odwołanej trasie: Spieprzyliśmy, chcę być z Wami szczery. Większość artystów kłamie.

Michał Fitz -
Hip Hop,News - - Dodane przez Michał Fitz

T-Pain o odwołanej trasie: Spieprzyliśmy, chcę być z Wami szczery. Większość artystów kłamie.

Pamiętacie T-Paina? Co prawda nigdy nie był wielkoformatową gwiazdą mainstreamu, ale swego czasu było o nim naprawdę głośno i miał swoje pięć minut – głównie ze względu na gościnne występy, w których robił robotę, w charakterystyczny dla siebie sposób wykonując refreny. Jego solowa kariera jest jednak już mniej imponująca. Wydał tylko cztery długogrające albumy, a ostatni z nich w 2010 roku. Jak się okazuje, wielka reaktywacja jego kariery zakończyła się sporym fiaskiem, ponieważ jego trasa została właśnie odwołana, o czym raper otwarcie poinformował.

T-Pain, który już wcześniej znany był z tego, że szczerze podchodzi do swoich fanów i chce mieć z nimi jasność we wszystkich kwestiach, tuż po odwołaniu swojej trasy „1UP DLC Tour” chwycił za telefon i postanowił wyjaśnić sytuację. Nie obyło się bez posypywania głowy popiołem i nawet delikatnych oskarżeń w kierunku reszty sceny.

Raper twierdzi, że trasa od początku nie mogła się udać, ponieważ jego zespół zaczął ją organizować we wrześniu. Artysta zapewnia, że z doświadczenia wie, że to zbyt mało czasu, by dopiąć cały tour i tak też się stało, ponieważ wiele kwestii ostatecznie nie zagrało. Zdradza też, że liczył na większe zainteresowanie, chociażby podobne do tego, którym cieszyła się poprzednia trasa. Najważniejsze jest jednak to, że otwarcie przyznaje się do błędu i przy tym demaskuje innych artystów:

Radzono mi, żebym skłamał na ten temat. Miałem mówić, że trasa została odwołana z osobistych powodów, że potrzebowałem więcej czasu dla siebie albo miałem jakieś problemy ze zdrowiem czy coś w tym stylu, żeby nie wyszło, że spieprzyliśmy. Spieprzyliśmy, chcę być z Wami szczery. Większość artystów kłamie. Jeśli ich koncerty lub trasy są odwoływane, to tylko z powodu niskiej sprzedaży biletów.

Obecnie w branży muzycznej pierwszoplanowej roli wcale nie gra muzyka sama w sobie, a marketing. Tym bardziej należy więc docenić T-Paina za taką szczerość, bo nie każdy artysta byłby na to gotowy, o czym raper sam z resztą wspomina. W przeszłości podobne sytuacje spotykały chociażby Ashanti czy Morriseya, których występy również nie wyprzedały się na tyle, by okazać się opłacalnymi. To jednak tylko przykłady, o których wiemy na pewno, a sugerując się słowami T-Paina, może być ich jeszcze więcej.

fot. kadr z klipu „T-Pain – Up Down (Do This All Day) ft. B.o.B”, YouTube.com/TPain

Zostaw komentarz

Udostępnij
Felieton,Hip Hop
Byliśmy na Moonstivalu. Nowa szkoła ma się świetnie!

Echo Moonstivalu chyba już ucichło, a może niesłusznie. W każdym razie czas na krótkie podsumowanie tego, co mogliśmy zobaczyć i usłyszeć w warszawskiej Proximie 20 października. Zobaczyć, bo nie ukrywajmy, że żyjemy w czasach, w których outfit rapera czasami ma równie dużą siłę, co sama muzyka. Usłyszeć, bo tutaj mieliśmy do czynienia nie tylko z wykonami na żywo, ale też w dużej mierze z playbackiem albo chociaż back vocalami. Zibex, Bambo The Smuggler, Kabe, Alcomindz, Dwa Sławy, Young Igi i Kaz Bałagane pokazali, że nowa szkoła trzyma się świetnie. Nowa na pewno brzmieniowo, bo część zawodników niektórzy mogliby spokojnie zaliczyć wiekowo do starej gwardii.

Hip Hop,News
Cardi B: Przemysł muzyczny nie wierzył i srał na raperki

Możecie jej nie lubić, a jej osoby nie traktować poważnie, ale – no właśnie, ale – nie możecie nie zgodzić się z tym, że Cardi B jest ważną postacią dla sceny. "Invasion of Privacy", jej debiutancki album, promowany był przez jedne z głośniejszych singli tej dekady, a sama płyta – swoją drogą naprawdę ładnie skrojona (popowo-trapowa, nieszczędząca soulowych momentów jak "Thru Your Phone", "Ring" z Kehlani albo "I Do" z SZA) – osiągnęła światowy sukces komercyjny, a także zdobyła uznanie mediów.