Rap

Zwykły artykuł, ale to drill – internet zalała fala drillowych przeróbek

Michał Fitz -
POP SMOKE - DIOR (OFFICIAL VIDEO)
POP SMOKE - DIOR (OFFICIAL VIDEO)
Rap - - Dodane przez Michał Fitz

Zwykły artykuł, ale to drill – internet zalała fala drillowych przeróbek

Dawno żaden podgatunek rapu tak nie zawładnął popkulturą jak właśnie drill. W głównej mierze dzięki wielkiemu sukcesowi Pop Smoke’a zaczęto na potęgę wydawać numery na bitach osadzonych w tym klimacie. W zasadzie każdy raper z polskiego mainstreamu popełnił taką nutę na przestrzeni całego poprzedniego roku, a prawidłowość ta tyczy się również scen w innych krajach. Pomimo takiej nawałnicy drillowych piosenek, publika wciąż nie ma dość, co doprowadziło do stworzenia bardzo ciekawego trendu.

Kiedy ludziom przestała już wystarczać gangsterska nawijka na wykręcanych przez bas podkładach, ktoś gdzieś połączył dwie kropki. Skoro drillowe bity swoją konstrukcją umożliwiają raperom na przyjęcie w zasadzie jakiegokolwiek flow, to czemu by nie sprawdzić, czy nie zabrzmią na nich również już wcześniej nagrane, kompletnie nie pod te brzmienia, wokale. Okazuje się, że zabrzmią i to w zasadzie każde, o jakich jesteście w stanie pomyśleć. Trzeba tylko dobrze dobrać melodię bitu, a potem magia dzieje się sama.

Wiadomo, co się dzieje, gdy internet odkryje jakieś nowe możliwości. Eksploatuje je bez opamiętania. Gdy tylko okazało się, że faktycznie pierwsze przeróbki nie brzmią kakofonicznie, a intrygująco, kolejni twórcy zaczęli kombinować z bardziej zaskakującymi połączeniami, by ich twór był śmieszniejszy, ciekawszy i lepiej wklejony od innych. Tak właśnie chociażby okazało się, że Adele po podkład do swojego „Hello” powinna udać się gdzieś do piwnicy w Brixton, a nie profesjonalnego producenta. Blaccmass, twórca wyżej zaprezentowanej wersji „Smells Like Teen Spirit” i kilku innych, nieoczekiwanie genialnych produkcji został nawet o swoje dzieła spytany przez Complex, który również badał ten fenomen. Producent stwierdził, że też do końca go nie rozumie, ale wydaje mu się, że popularność tych przeróbek wynika z prostoty, ale jednoczesnej podniosłości drillowych bitów oraz zwykłej, ludzkiej ciekawości. Kto nie ma wewnętrznej potrzeby sprawdzenia jakiegoś dzieła, gdy jego opis i tytuł są tak intrygujące, a jednocześnie zupełnie nieprzekłamane?

Trend szybko przywędrował do Polski, gdzie cieszy się równie dużą popularnością co za granicą. Motyw podchwycił bowiem czołowy remikser na naszym podwórku, młody klakson, który wcześniej miał na koncie kilka wybitnych mash-upów. Gość ewidentnie się w tańcu nie oszczędza, dlatego od razu na tapet rzucił takie tuzy jak Kombi, Wilki i Sylwię Grzeszczak. Jego przeróbki zaledwie po kilku dniach osiągają po kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń, co tylko pokazuje, jak to zjawisko intryguje również Polaków. Nie wydaje mi się, by ktoś gwałcił przycisk replay, by po raz kolejny posłuchać cykaczy, za co Robert Gawliński wraz z kolegami pije, ale widząc tytuły takich produkcji nie sposób je ominąć, bo ciekawość zżera za bardzo, o czym wspominał przecież wyżej przytaczany prekursor tego trendu. Tylko wyobraźcie sobie gorącą szesnastkę Mariana Lichtmana na drillu. Nie kliknęlibyście?

fot. kadr z klipu „POP SMOKE – DIOR (OFFICIAL VIDEO), YouTube.com/POPSMOKE

Zostaw komentarz

Udostępnij
Rap
„A love-hate relationship” – co o Trumpie mówią artyści?

45. prezydent Stanów Zjednoczonych, podczas swojej kadencji dwukrotnie postawiony w stan oskarżenia. Poza tym biznesmen, osoba negująca istnienie globalnego ocieplenia i niezwykle elektryzujący opinię publiczną celebryta – tak w podręcznikowym skrócie można opisać Donalda Trumpa. Nie dziwi więc, że na przestrzeni lat stał się on także bohaterem tekstów wielu rapowych (i nie tylko!) utworów.

Gaming
Hitman 3 już jest! Czy będzie jednym z najlepszych gamingowych tytułów tego roku?
Hitman 3

Wczoraj (20 stycznia) byliśmy świadkami premiery jednego z pierwszych gamingowych tytułów tego roku - Hitman 3. Z pewnością większości z nas od razu pojawia się przed oczami realizacja kinowa przedstawiająca charakterystycznego, łysego zabójcę. Jednak wszystkim niewtajemniczonym warto przybliżyć serię Hitman w postaci gry. Jak się okazuje, może to być już teraz jeden z najlepszych tytułów tego roku!