
Od premiery „Nowego Popu” minęły już blisko 2 lata. Przez ten czas Beteo nowe rzeczy wypuszczał sporadycznie, ale już 30 października otrzymamy jego drugi legalny album – „Hoodie LP”. Czy w jego karierze będzie to moment przełomowy?
Na poprzednim krążku reprezentant SBM eksperymentował z muzyką i łamał gatunkowe granice. Nie bez przyczyny w końcu tytuł jego debiutu to „Nowy Pop”. Znalazły się na nim zarówno kawałki w bardziej popowym klimacie, takie jak „Znasz mnie?”, jak i mocne hip-hopowe numery na przykład „Aquapark” z Żabsonem. Czy tego samego możemy oczekiwać od „Hoodie”?
Na razie trudno to stwierdzić, ale możemy spodziewać się, że po 2 latach przerwy Beteo nie wróci z czymś niedopracowanym albo podobnym do poprzedniego projektu. „WIDOK BLOCK”, właśnie opublikowany singiel promujący nadchodzący projekt to szczery numer, w którym raper bardzo się otwiera i wylewa z siebie tłumione emocje. Czuć, że Adrian potrzebował tego utworu. I potrzebowali go też słuchacze, bo „Hotelu Maffija” wzbudziły nich apetyt. Na projekcie ekipy SBM Beteo zaprezentował się naprawdę dobrze i zyskał spore uznanie.
Jest to więc dla niego najlepszy moment, aby zaznaczyć swoją pozycję na polskiej scenie. Do tej pory choć wiadomo było, że potrafi rapować, był on postacią drugoplanową. Adrian odnajduje się w wielu klimatach muzycznych. Potrafi zrobić hit, dać dobry refren oraz bawić się brzmieniami. I tego właśnie spodziewam się po „Hoodie” – różnorodności, ale takiej z wyczuciem. Osobiście czekam też na jakiś flagowy numer w stylu „Meow” z ReTo. Wydaję mi się, że tegoroczny krążek ma szansę być przełomowym. Beteo musisz, bo jak nie teraz, to kiedy?
fot. facebook.com/sbmaffija