
Ojciec Eminema, Marshall Bruce Mathers, Jr., zmarł wczoraj, w wieku 67 lat, w swoim domu blisko Fort Wayne w Indianie, na skutek zawału serca. Swoją rodzinę opuścił krótko po przyjściu na świat rapera, zostawiając go samego z młodą matką, Debbie Nelson. Mimo, że Em wychowywany był przede wszystkim przez rodzinę ze strony ojca, ten, nawet gdy kontaktował się z domem, pomijał syna.

Relacje rodzinne były zatem częstym tematem w twórczości Marshalla, a o ojcu bardzo często wspominał w swoich utworach. Po raz pierwszy zrobił to w drugim singlu promującym debiutancki „The Slim Shady LP” i tym samym w jednym z jego sztandarowych kawałków — „My Name Is„:
„And by the way, when you see my dad (yeah?)/Tell him that I slit his throat in this dream I had”
Swój stosunek do niego jeszcze lepiej przedstawił później, w dedykowanym matce, „Cleanin’ Out My Closet” z trzeciego (i chyba ostatniego tak świetnego) albumu „The Eminem Show”. Relacja z nią również nie była dobra, a Em podkreśla w utworze, że – w przeciwieństwie do swoich rodziców – dla swojej córki Hailie wiele by poświęcił:
„My faggot father must’ve had his panties up in a bunch/’Cause he split, I wonder if he even kissed me goodbye/No, I don’t, on second thought, I just fuckin’ wished he would die/I look at Hailie, and I couldn’t picture leavin’ her side”
Eminem jako dziecko pisał do ojca listy, ale ten na żaden z nich nigdy mu nie odpowiedział. Później raper nie chciał utrzymywać z nim kontaktu, choć ten we wczesnych latach dwutysięcznych, czyli po tym, jak raper stał się sławny, próbował się z nim kontaktować. – Desperacko chcę spotkać się z moim synem i powiedzieć mu, że go kocham. Nie interesują mnie jego pieniądze. Chcę po prostu z nim pogadać. Chcę, żeby wiedział, że może na mnie liczyć, jeśli da mi wrócić do swojego życia – mówił Bruce, co w jednym z wywiadów, Em skomentował słowami: Mój ojciec? Nigdy go nie znałem. Nigdy nie widziałem jego zdjęcia (…) Słyszałem, że chce się ze mną skontaktować. Nie dostałem żadnego listu. Nic nigdy od niego nie dostałem, a mógł zrobić chociaż to, napisać. Mógł włożyć w to wysiłek.
„Marshall, I just love you, boy, I care about your well-being”/No, Dad, I said no — I don’t need no help peeing/I’m a big boy, I can do it by myself, see?” — „Insane„, „Relapse”
Eminem porównywał się do ojca w pochodzącym z „Recovery”, „So Bad„, w którym porusza temat swoich relacji damsko-męskich, i tego, dlaczego mu one nie wychodzą:
„Now, it all started with my father/I must’ve got my pimpin’ genes from him/The way he left my momma/I’m a rolling stone, just like him”
O tym, że temat braku ojca w rapie jest często poruszany, wspominaliśmy ostatnio przy okazji kolejnej refleksji 50 Centa. Więc fakt, że Stan również wychowywał się bez niego, wcale nie był wyjątkowy, jak twierdził bohater, który znalazł w tym nić podobieństwa, kiedy pisał do Slima.
Fot. kadr z klipu „Cleanin’ Out My Closet”, youtube.com/EminemMusic