Hip Hop,News

Te-Tris i Spinache w archiwalnym kawałku z Lilu!

Kajetan Szewczyk -
Hip Hop,News - - Dodane przez Kajetan Szewczyk

Te-Tris i Spinache w archiwalnym kawałku z Lilu!

Kiedy większość planety zajęta jest finałem Gry o Tron, nieco zapomniana Lilu publikuje archiwalny numer z udziałem Te-Trisa i Spinache’a. Ten pierwszy dołożył zwrotkę, ten drugi (najprawdopodobniej) podkład.

.Wszyscy autorzy tego utworu mnie zabiją albo przynajmniej podadzą do sądu (bo mogo) :)Ale znalazłam na dysku i nie mogłam się powstrzymać Spinache, Emilia, Te-Tris… !!!I INNI!!!

Lilu 发布于 2019年5月19日周日

Sądząc po zwrotce Te-Trisa – kawałek może mieć nawet 7 lat! Świadczą o tym nawiązania do płyty „Good Kid, m.A.A.d City” Kendricka Lamara i kawałka „Mr Nice Watch” J. Cole’a.

W kawałku gospodynię wokalnie wspiera Emilia znana chociażby ze współpracy z obozem Max Flo (i ciekawego projektu Bzzzt Sound System). Nie mylić z Emilią Kwiatkowską z płyty Łony i Webbera 'Koniec Żartów’.

Po płycie „La” o Lilu właściwie nie było głośno w sposób, na który zasługuje. „Naturalna Kolej Rzeczy”, czyli mixtape z DJem DBT dawał nadzieję na coś więcej i… faktycznie – w 2015 roku ukazał się krążek „Outro” (nieco depresyjny tytuł). „Szczyty miast”, które Lilu właśnie udostępniła, prawdopodobnie powstał w okolicach wspomnianego wcześniej mixtape’u.

Jednak od dłuższego czasu coraz głębsza cisza (jak to po outro bywa). No cóż, my nie tracimy nadziei – odpalaj petardy, dziewczyno!

fot. kadr z klipu „Lilu „Zdmuchnij kurz” / „#tylewygrać” feat. Chonabibe, Emilia”, youtube.com/Pal6 Nagrania

Zostaw komentarz

Udostępnij
Felieton,Hip Hop
Jak gej (?) dostał bana na koncerty za… homofobię

Ta historia ma swój początek w sierpniu 2015 roku. To wtedy poprzez Twittera, raper Tyler The Creator poinformował swoich fanów o tym, że ze względu na „pewne okoliczności” nie zagra planowanych koncertów w Leeds, Belfaście oraz pozostałych miastach na mapie UK. Raper napisał również, że nie ma wpływu na tę decyzję i nie zwykł odwoływać swoich koncertów.

Felieton,Hip Hop
Dlaczego rapcore w Polsce się nie przyjął?

Obecnie miesza się wszystko ze wszystkim. Rapuje się też już na wszystkim. O ile w USA zadziało się to już jakiś czas temu, to w Polsce stosunkowo niedawno na tak dużą skalę. Świetnie podsumował to Kaz Bałagane w kawałku "Chanson de Geste": "Kiedyś to był Wu-Tang, bity na jednym loopie/Dzisiaj słucham gówien, jak Où t'es papa où t'es". Jedno się jednak nie zmieniło - nie mamy zespołu rapcore'owego z prawdziwego zdarzenia.