
Choć raczej nie lubimy posługiwać się tym określeniem, bo jest nieco agresywne i prostackie, to w tym wypadku nie można go nie użyć. Autor powyższego cytatu jest bowiem „pijany albo niespełna rozumu”, bo inaczej się tego określić nie da. Ze względu na jego obecną lokalizację, raczej można wykluczyć, że był pod wpływem, za to śmiało można założyć, że oszalał. Chodzi bowiem o przebywającego w więzieniu Kodaka Blacka.
Raper jest obecnie w trakcie odsiadki, którą zawdzięcza nakłamaniu w dokumentach, które miały mu umożliwić posiadanie broni. Nie jest to oczywiście pierwsza jego przygoda z bezprawiem, a już któraś z kolei. Kodak posiedzi z tego powodu w więzieniu jeszcze ponad 3 lata, więc jego ruchy są przez to mocno ograniczone. Jak widać jednak po jego ostatnim wpisie na Instagramie, cieszy się, że ręce innych również są związane i absolutnie nie przeszkadza mu to, że dzieje się to ze względu na szalejącą na świecie pandemię koronawirusa.
Kodak jest postacią bardzo groteskową i tak naprawdę nie wiemy, na ile nabijał się, a na ile mówił poważnie. Żarty trzymają się go bowiem nawet w więzieniu, ale pobyt w nim daje mu też spore powody do zawiści, która mogła również znaleźć upust w tym wpisie. Post szybko został usunięty, więc pewnie artysta przemyślał swoje zachowanie. Szkoda tylko, że znowu robi to po fakcie, jak chociażby w przypadku słynnego tweeta, w który deklarował się, że wspiera raka piersi. U niego synapsy chyba po prostu działają w drugą stronę, dlatego raper najpierw robi, a dopiero później myśli.
fot. kadr z klipu „Kodak Black – Pimpin Ain’t Eazy [Official Music Video]”, youtube.com/Kodak Black