
Billboard będzie uwzględniał odtworzenia z Facebooka! Dlaczego to ważne?
O notowaniach „Billboardu” słyszał chyba każdy. Nawet jeżeli ktoś nie interesuje się listami, rankingami i wyświetleniami, to przyzna, że nazwa amerykańskiego tygodnika brzmi znajomo. Pojawienie się utworu na ich liście jest imponującym osiągnięciem. Niedawno Billboard zapowiedział znaczące zmiany. W tworzeniach list rankingowych będzie brał pod uwagę również wyświetlenia z Facebooka.
Szybki przegląd ostatniego tygodnia: pierwsze miejsce, bez zmian, zajmuje utwór „Drivers License” Olivii Rodrigo. W zestawieniu utrzymuje się już siedem tygodni. Tuż za nim kawałki, które od ostatniego notowania awansowały o kilka pozycji. Mowa o „Up” Cardi B i „Go Crazy” Chrisa Browna i Young Thuga.
Tak wygląda zestawienie Hot 100. Dotychczas listy rankingowe „Billboardu” powstawały w oparciu o trzy kryteria: słuchalność w rozgłośniach radiowych, wyniki sprzedaży oraz liczbę odtworzeni w serwisach streamingowych. Od 27 marca w tworzeniu list rankingowych Billboard ma brać pod uwagę również wyświetlenia utworów z Facebooka. Dane z rankingów będą obejmowały utwory opublikowane po 1 sierpnia 2020 roku. Zostaną uwzględnione m. in. przy tworzeniu list: Billboard Hot 100, Billboard 200, Bliiboard Global 200.
Nie są to oczywiście przypadkowe utwory, muszą one pochodzić z oficjalnej dystrybucji. Co więcej, aktywność słuchaczy będzie zbierana jedynie na terenie Stanów Zjednoczonych. W rozmowie z Billboardem, Tamara Hrivnak, dyrektor Facebooka ds. Rozwoju Muzycznego i Partnerstw uważa, że to „krok w dobrym kierunku” i dodaje, że „artyści zasługują na uznanie na listach przebojów”.
Co z TikTokiem?
Możemy oczywiście żartować z TikToka, ale jako redakcja od dawna podkreślamy, że wywiera on istotny wpływ na przemysł muzyczny, i że nie można go bagatelizować. Nawet jeżeli nie podobają nam się skrojone pod TikToka kawałki, ich chwytliwe melodie i ogólny trend, żeby były jak najlepszymi „earwormami” to nie możemy zaprzeczyć, że w ostatnim czasie wywierają one coraz większy wpływ na to, co dzieje się również w hip-hopie.
Dołączenie odtworzeń z Facebooka do notowań Billboardu jest znakiem, że użytkownicy ciągle walczą z nowymi technologiami o to, kto do kogo będzie musiał się dostosować. Raz to media odpowiadają naszym potrzebom, a innym razem to my będziemy musimy dostosować się do nich. Tak było i tym razem. Liczba odtworzeń generowanych na Facebooku była tak duża, że jej pomijanie byłoby krzywdzące dla artystów. I choć wiadomo, że TikTok opiera się na prezentowaniu krótkich materiałów opatrzonych muzyką, kiedyś będzie trzeba pomyśleć o tym, jak właściwie „zmierzyć” to, co się na nim dzieje.
fot. The Weeknd – Blinding Lights (Chromatics Remix Music Video), YouTube.com/TheWeekend