
Nie jest tajemnicą, że w USA dogrywanie się komuś wiąże się z dużym profitem. Tam wszystko jest biznesem i nawet jeśli wykonawcy się znają, a może zwłaszcza wtedy, to i tak na konto leci przelew z pokaźną sumką. W Polsce głośno było o tym, że Popek zapłacił Borixonowi 10 tysięcy złotych za zwrotkę. Dużo? Jak na polskie realia na pewno. Jednak większą tajemnicą są stawki, za jakie udały się kooperacje Quebonafide ze Sferą Ebbasta czy KRS-Onem. Wiemy, że Kubę stać obecnie prawdopodobnie na każdy feat, o czym świadczy nie kalkulator, a zdrowy rozsądek, jeśli spojrzymy choćby na skalę dochodów z trasy Taconafide i sprzedaży płyty tego duetu.
Youtuber o ksywce Patrick Cc: postanowił zbadać cennik amerykańskich raperów i rozesłał maile do managerów setki wykonawców. Podawał się w nich za reprezentanta firmy, która ma pod swoimi skrzydłami kilku artystów i w tym momencie wykroiła część budżetu na gorące gościnne występy. Jak wygląda wycena zwrotek kilku znanych postaci?
- Vic Mensa – 231600 złotych
- Megan Thee Stallion – 193000 złotych
- Dave East – 96500 złotych
- Asian Doll – 25000 złotych
- Slim Jesus – 2895 złotych
Patrickowi nie udało się otrzymać odpowiedzi od wszystkich, ale nawet te kilka ksywek daje do myślenia. Co ciekawe raperzy, którzy byli popularni kilka lat temu, jak na przykład Dizzy Wright, obecnie biorą za featuring „jedynie” 1500 dolarów. Pokazuje to, że dogadanie współpracy z kimś, kto dawno nie robi „wyświetleń” nie jest aż tak drogie, co może dawać pewne wyobrażenie o kwocie, którą zarobił na Quebo KRS-One (mimo że jest legendą). A Roddy Ricch? Bierze tyle, co Dave East. Także, kto wie.
Tutaj całe wideo:
fot. kadr z klipu „Roddy Ricch – Down Below [Official Music Video] (Dir. by JMP)”, youtube.com/Roddy Ricch