
To, że zwłaszcza amerykańscy raperzy na swój status materialny nie narzekają, od dawna już nie dziwi. I być może zaraz przestanie zaskakiwać również ich hojność… rozrzutność?
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że G-Eazy zorganizował w jednym z lokali swojej ulubionej sieciowej restauracji w Chicago kolację dla swoich fanów za ponad 1000 dolarów. Akcja została jednak oczywiście wcześniej zapowiedziana w social mediach, a w wydarzeniu mogło wziąć udział jedynie 100 pierwszych osób.
Post Malone, jak się okazało, nie okazał się mniej oszczędny. Właściciel słynnej, założonej w 1947, restauracji Mel’s Drive-In, którą kojarzyć możecie choćby ze znanej komedii „American Graffiti”, właśnie opublikował na Instagramie zdjęcia rapera, który pozuje z fanami na jej tle…
Posty jest teraz w trakcie serii koncertów w Los Angeles w ramach trasy The Runway, promującej jego ostatni album, „Hollywood’s Bleeding”. Raper w popularnej restauracji zatrzymał się na obiad i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że, jak podaje la.eater.com, zostawił on tam 1000 dolarów napiwku!
Myślicie, że doczekamy czasów, w których będziemy podawać podobne informacje z naszego podwórka? Wieczór z Taco Hemingwayem w Planie B brzmiałby raczej naprawdę w porządku. Albo z Quebonafide, oczywiście w Mr. OH.
fot. kadr z klipu „Post Malone – „Wow.” (Official Music Video)”, youtube.com/Post Malone