
Stwierdzenie, że Kanye West jest postacią nietuzinkową, to niedopowiedzenie mniej więcej tak mocne, jak określenie Sokoła niewielkim przedsiębiorcą. Amerykański raper co chwila nas czymś zaskakuje i już naprawdę nikogo nie dziwią zupełnie poważne wypowiedzi, w których przyznaje, że jest najlepszym artystą wszech czasów czy nagła zmiana gatunku muzycznego, w którym tworzy. Mało Wam? To dobrze, bo właśnie zapowiedział, że wystartuje w wyborach prezydenckich i może nawet zmieni swoje nazwisko.
O co chodzi? Kanye został zaproszony na Fast Company Innovation Festival, na którym miał zaprezentować nowy model butów swojej firmy oraz podzielić się newsami dotyczącymi ich produkcji. Nie byłby jednak sobą, gdyby skończył swoją wypowiedź wyłącznie na tym. Zapowiedział przy okazji, że w 2024 roku będzie startował na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ta informacja wzbudziła na sali śmiech u wszystkich, poza samym autorem wypowiedzi oczywiście. Zapoczątkowało to inny wątek, w którym Kanye wytłumaczył, że może zmienić swoje nazwisko:
Kiedy ludzie mówią, że nazywanie samego siebie miliarderem jest beznadziejne, ja im mówię, że mogę legalnie zmienić swoje nazwisko na Christian Bilionaire Genius Kanye West na rok dopóki wszyscy nie zrozumiecie, o co chodzi.
Choć sam się przy tym śmieje i można uznać to za żart, z Kanye Westem akurat nie możemy być niczego pewni. Wcale nie zdziwię się, jeśli jego następnych płyt trzeba będzie szukać w sklepach muzycznych pod literką „C”, a nie „K”. No i oczywiście nie na półce z rapem, a gospelem.
Choć oczywiście nikt jeszcze nie pokusił się o zmianę nazwiska na tak szalone, jak proponuje Kanye, gwiazdy robiły to już wcześniej. Świetny gitarzysta Cat Stevens po przejściu na islam stał się Yusufem Islamem, zaś znany koszykarz Ron Artest, po tym jak zaczął praktykować buddyzm, zmienił swoją godność na nieco bardziej ambitną. Dziś nazywa się Metta World Peace. Mało tego, przecież Kanye nie jest też pierwszym muzykiem, który wpadł na to, żeby zostać głową swojego kraju. Wystarczy przecież, że sięgniemy pamięcią do ostatnich wyborów prezydenckich w naszym kraju. „Miasto budzi się” – mówi Wam to coś?
fot. kadr z klipu „Kanye West – Follow God”, YouTube.com/KanyeWest