
Też zauważyliście ten trend? Chwilę po tym, jak dany raper umiera, nagle pojawiają się jego płyty, single, czy teledyski. Tak było z Lil Peepem, czy z XXXTentacionem. Teraz do tego pośmiertnego kolektywu dołączy prawdopodobnie Mac Miller.
„Swimming” był ostatnim albumem wydanym przez Millera przed śmiercią we wrześniu 2018 roku. Wygląda jednak na to, że może nie być ostatnim, jaki dane nam będzie usłyszeć. W niedawnym wywiadzie z DJBooth producent i współpracownik Millera – Theolonious Martin – ujawnił bowiem, że prawdopodobnie na rynek trafi więcej muzyki od zmarłego rapera. Jak to możliwe? Według słów Martina, producent Madlib miał mu powiedzieć, że razem z Millerem, przed jego śmiercią, ukończyli cały nowy projekt. Ma on się nazywać „Maclib”.
Martin już wcześniej opowiadał o producencie Madlibie i współpracy z raperem na festiwalu Pitchfork w lecie 2018 roku.
„Zostało około 15/20 minut mojego setu i Madlib powoli przejmuje moje stanowisko. Pete Rock również tam podszedł. Tak więc staram się skupić na DJ secie i na Madlibie, który mając 15 minut do swojego setu, po prostu zaczyna losowo grać kawałek z Macem Millerem. I zwracam się do niego, mówiąc: „Tych kawałków jest więcej, prawda?” On powiedział: „Och, tak, jest już cały album” i po prostu kontynuował swój set DJ-ski. Jeśli Madlib zdecyduje się pobłogosławić świat tym projektem, to powinien.”
Czy wydawanie pośmiertnych albumów raperów jest dobrym pomysłem? To już zostawiamy do oceny Wam. Weźcie tylko pod uwagę, że projekt był już prawie gotowy przed tragiczną śmiercią Maca Millera. Może – jeśli „Maclib” zostanie wydany – okaże się takim hitem, jak „Lioness: Hidden Treasures” Amy Winehouse, „Xscape” Michaela Jacksona, czy „Come Over When You’re Sober, Pt. 2” Lil Peepa.
Może też „Maclib” w 2020 wygra statuetkę Grammys i usatysfakcjonuje wówczas tych, którzy oburzali się w tym roku, gdy okazało się, że choć Mac Miller został pośmiertnie nominowany za „Swimming” w kategorii najlepszy rap album, to przegrał z „Invasion of Privacy” Cardi B.
Fot. z klipu „Self Care” [youtube]