
Zaledwie dwa dni temu pisaliśmy o tym, że Eminem znowu postanowił kogoś zdissować – tym razem gościnnie na płycie Fat Joe i Dre – EMINEM ZNOWU DISSUJE, A PRZY TYM JEST DOSTOJNY JAK NIGDY. Wydawać by się mogło, że Nick Cannon, były mąż Marii Carey, którą rzekomo łączył romans z Shadym, nie odpowie na linijki. Jeśli brać to w ramy stricte muzyczne, to faktycznie tego nie zrobił, ale puścił parę piłek w kierunku Eminema przy okazji audycji w radiostacji Power 106.
Zaczyna się od określenia Eminema nazwą „Cialis” – to lek na potencję. Dalej jest tylko milej, bo Nick sugeruje, żeby Shady wstał z wózka inwalidzkiego, wziął swój chodzik (przez niektórych popularnie nazywany balkonikiem), naćpał się, czego tam chce, i mogą to załatwić. Jednocześnie Cannon uważa, że nie ma na co odpowiadać, choć właśnie to robi. Fascynujący człowiek. Kiedy DJ puszcza fragment zwrotki Marshalla, Nick zaczyna parodiować go w sposób znany z kultowego już skeczu Chrisa D’Elii (z którym, nawiasem mówiąc, Eminem trzyma sztamę, co udowadniają wspólne zdjęcia, wypowiedzi, a najbardziej udział w klipie do kawałka „Homicide” Logica).
Oczywiście cała sytuacja sprzyja w tym momencie paradoksalnie Nickowi. Darmowa promocja i to przez konflikt z Eminemem? Zwłaszcza, że natura tego „beefu” jest bardzo szczególna – nikogo innego Shady nie dissował dlatego, że tej osobie udało się być w relacji z kimś, z kim on nie mógł. Zobaczymy, jak będzie rozwijać się ta właściwie niepotrzebna sytuacja, ale jeśli Eminem odpowie, albo zgodnie z namową Nicka, która widnieje w opisie filmu na Instagramie – postanowi się z nim zmierzyć w jego programie – doczekamy się kolejnych dziwacznych rozdziałów jednego z najbardziej kuriozalnych konfliktów w hip-hopie.
fot. kadr z wideo „Eminem x Sway – The Kamikaze Interview (Part 2)”, youtube.com/EminemMusic