
Kobiety przerywają milczenie! Chcą ubierać się tak, aby czuć się pięknie i komfortowo. I nie bać się, że jakiś mężczyzna wykorzysta to jako pretekst do napaści seksualnej. TikTok staje się miejscem do przekazywania ważnych treści, które mogą zmienić postrzeganie kobiety jako prowokatorki w ofiarę, którą jest w rzeczywistości.
Problem przemocy wobec kobiet
Ruch feministek odgrywa coraz ważniejszą rolę w społeczeństwie, a problem dyskryminacji ze względu na płeć (przynajmniej w krajach wysokorozwiniętych) staje się coraz mniejszy. Nie zmienia to faktu, że kobiety nie zamierzają milczeć w sprawach, które ich dotyczą. Dzisiaj coraz częściej mówi się o problemie przemocy seksualnej wobec kobiet. Ofiary gwałtów, molestowania czy mobbingu przestają milczeć, a zaczynają głośno mówić o strachu i cierpieniu, którego doświadczyły. Niestety przemoc wobec kobiet i dziewcząt jest wciąż jednym z najczęściej łamanych praw człowieka na świecie.
TikTok a prawa kobiet
Także social media nie pozostają bierne w walce z przemocą wobec kobiet. Głośno na TikToku zrobiło się po tragedii z 3 marca, w której 33-letnia kobieta została porwana i zamordowana w Londynie przez policjanta. Motywem zbrodni miała być napaść na tle seksualnym. Ta sytuacja stała się punktem zapalnym. Aplikację zalały tiktoki, w których dziewczyny mówią jasno o problemie, jakim jest brak poczucia bezpieczeństwa w szkole, pracy czy na ulicy. Zaczęły pojawiać się kolejne wyznania i historie, w których użytkowniczki opowiadają o tym, jak doświadczyły przemocy na tle seksualnym. W ten sposób zwracają uwagę na powszechność tego problemu i budują świadomość społeczną. Coraz częściej mówi się o wyrażaniu świadomej zgody. „Tak” oznacza tak, a „nie” to nie. Proste, ale jakże niezbędne komunikaty, które są gwarantem bezpieczeństwa.
Nieważne co mam na sobie – NotAllMen
Obecnie na TikToku niezwykle popularny jest trend „Co miałam na sobie”. Polega on na tym, że osoby które doświadczyły przemocy przyznają się do tego publicznie. Filmy te wymagają od nich niezwykłej odwagi i otwartości. Jest to przekroczenie granicy strachu zbudowanej przez prześladowcę. Tiktokom towarzyszy hasztag NotAllMen. Mężczyźni bowiem słusznie zwracają uwagę na zjawisko generalizacji. Przecież nie wszyscy przedstawiciele płci męskiej są gwałcicielami i przestępcami. Jednak hasztag ten jest bardzo ironiczny. Kobiety, które doświadczyły przemocy ze strony mężczyzn nie myślą o tym, który z nich jest do tego zdolny. Problemem jest fakt, że kobieta czuję się zagrożona w obecności tych, których nie zna. Niestety spacer w samotności łączy się z ciągłym niepokojem. Podróż komunikacją miejską z obserwacją wszystkich potencjalnych niebezpieczeństw. Ubranie spódniczki z dyskomfortem spowodowanym dwuznacznymi spojrzeniami i komentarzami.
Akcja NotAllMen jest potrzebna. Dobrze, że w internecie jest miejsce na takie tematy, bo one są ważne. Trzeba o nich mówić, żeby uświadamiać. Celem tej inicjatywy nie jest atak na mężczyzn czy wyraz seksizmu. Kobiety w ten sposób mówią o tym, z czym muszą borykać się na co dzień. Pragną zrozumienia i wsparcia, które musi wypływać z obu stron. Teraz ważne jest podjęcie działań, które przyczynią się do rozwiązania problemu.