
28 sierpnia wartych uwagi premier było wyjątkowo dużo! Jedną z nich był właśnie trzeci album reprezentanta SB Maffiji. White postanowił zaserwować nam wydawnictwo pełne kolorów. Otrzymaliśmy od niego 14 standardowych numerów oraz dwa bonus tracki.
Goście, którzy postanowili dograć się do „Do zachodu słońca”, zostali starannie wybrani i idealnie wypełniają numery, na których są obecni. Na płycie znajdziemy Szpaka, Feliversa, Matę, Chivasa, Mr. Polskę i Białasa. Pojawia się również Blacha, ale ten numer jest „schowany” na płycie. Osobiście uważam, że najlepszym kawałkiem z gościnną zwrotką jest numer „Parę K” z Białasem – jest bardzo szczery, z przekazem, o dość mocnym brzmieniu.
White został ochrzczony „młodą gwiazdą rocka”. Tak też było na tym albumie. Spora część numerów ma więc brzmienie gitarowe, ale w mojej opinii świetnie łączy się ono z rapową nawijką. Całościowo uważam, że jest to najlepszy album White’a. Mimo, że przyzwyczaił nas on do letnich, imprezowych numerów, które oczywiście i na tej płycie są obecne, tak widać, że Łajcior oddał serce na tym CD. Są tu emocje, są życiowe historie, które raz należały do tych najgorszych, a raz do tych lepszych, ale to one pozwoliły osiagnąć sukces. Jeśli chodzi o dobór podkładów, gości, przekaz i sposób przekazania wszystkich treści, uważam, że jest tu wszystko dopięte na ostatni guzik, przemyślane, dograne do końca. To bardzo dojrzały i przemyślany krążek, a każdy numer jest o czymś, napisany z emocjami. A które kawałki wypadają najlepiej?
„Parę K”
Ten utwór to zdecydowanie dla mnie numer 1! Mocny trapowy bit, agresywna nawijka, szczery przekaz. Zaczyna się od krótkiego bridge’a. Następnie słyszymy mocny refren, który mówi o tym, że zanim White osiągnął sukces, musiał ciężko pracować, ale też „przetańczył” parę K, czyli wydawał pieniądze. Mimo wszystko obcy nie powinni zaglądać mu w kieszeń. Jeśli chodzi o zwrotkę Białasa, to tu dużo mówić nie trzeba – świetna przewózka, gry słowne i idealne dopasowanie się do tematu. Choć tego utworu jeszcze nie ma na YouTubie, to uwierzcie mi, że jest na co czekać!
„Krzyki na blokach”
Jeden z najszczerszych numerów, które usłyszałem od White’a. Jeszcze przed premierą albumu pisał o nim Kuba. Singiel opowiada o słabościach, m.in. o śmierci ojca czy chorobie matki. Łajcior mówi też o tym, że nie interesują go opinie innych, ale nie chce by jego bliscy czytali o nim niemiłe komentarze.
„Papieros”
White 2115 = letniaczek. Nie mogło więc zabraknąć na tej płycie oraz w tym zestawieniu numeru, który idealnie sprawdzi się na imprezach czy letnich melanżach. „Papieros” to jeden z pierwszych singli, który w chwili obecnej ma ponad 5 milionów wyświetleń, a na YouTubie znajduje się od miesiąca. Warto więc odpalić nie tylko ten numer i pochillować!
fot. sbmstore.pl