
Nie ukrywamy, że lubimy pisać o tym, kiedy raperzy wykorzystują swoją popularność (a czasami nawet własny portfel), by wspomóc potrzebujących. Taki 21 Savage zorganizował świąteczny obiad dla 300 rodzin, DaBaby przekazał samotnej, bezdomnej matce tysiąc dolarów na jednym ze spotkań z fanami. Z kolei Joyner Lucas zobowiązał się przelewać codziennie po 500 dolarów na konta innych kobiet, które same muszą wychowywać dziecko. Nie mniej hojny okazał się niedawno być Post Malone, który zostawił kelnerom tysiąc dolarów napiwku. Miło, że spotykamy się z takimi rzeczami również w naszym kraju – tym razem do budowy szkoły w Kenii dołożył się Tymek.
Raper z wpływów z biletów i cegiełek, które można było wykupić podczas koncertu w warszawskim klubie Iskra, uzbierał 40 000 złotych na pomoc w inicjatywie fundacji Harambee. Sprzedano również obraz, który Tymek namalował podczas pobytu w Kenii – był tam przy okazji kręcenia teledysku do utworu „Radość” – a kolejny obraz powstawał w trakcie koncertu.
Jesteśmy pełni szacunku, a uśmiechnięte twarze kenijskich uczniów mówią same za siebie – warto angażować się w takie rzeczy. Momentalnie przypomina się casus Quebonafide, który pieniądze z kampanii Nike przekazał swego czasu na rzecz Indii.
Zebrana suma pozwoli na realizację kolejnej edycji wolontariatu JTTS (Journey Through The Savannah), ale Wy też możecie się do tego przyczynić o TUTAJ.
fot. kadr z wideo „Radość z codzienności – Tymek odwiedza dzieciaki w Kenii (JTTS 2019)”, youtube.com/Maciej Pieczykolan